Pogoda niestety nie dopisała szczególnie, ale udało nam się co nieco zobaczyć. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Katedry św. Stanisława, następnie przeszliśmy ścieżką spacerową obok Pomnika księcia Gedimina do Baszty Giedymina. To pozostałość Zamku Górnego, wzniesionego przez Giedymina w połowie XIV w. na szczycie góry Turzej, na którą można wjechać kolejka linowa :) W 1419 r. zamek spłonął; odbudowany został w stylu gotyckim za panowania księcia Witolda. Do naszych czasów zachowała się jedynie odosobniona wieża, zwana basztą Giedymina.Widoczność niebyła najlepsza ale co nieco było widać np. Trzy krzyże na górze Trzykrzyskiej zwanej dawniej Łysą. Według legendy na Górze Łysej za czasów Olgierda umęczono siedmiu franciszkanów. Czterech strącono do rzeki Wilejki, zaś trzy Krzyże z ciałami męczenników ustawiono na górze.
Następnie ruszyliśmy ulica Bernardyńską aby zobaczyć miejsce w którym tworzył Adam Mickiewicz jest to kamieniczka w której obecnie mieści się muzeum poświęcone pamięci wieszcza - Adomo Mickeviciaus, pozostające pod opieką Uniwersytetu Wileńskiego. Placówka nawiązuje do związków wieszcza z miastem i Litwą. Można tu zobaczyć m.in. krzesło poety przywiezione z Paryża, które przed wojną stało w celi Konrada przy klasztorze Bazylianów, oraz część sprzętów domowych z jego mieszkania w Kownie.
Następnie przeszliśmy na ulicę Wielką która prowadzi nas prosto pod Ratusz, idąc dalej docieramy do Litewskiej Filharmonii Narodowej, zza której wyłania się fantastyczna rokokowa Brama Bazylianów z 1748 r. – jeszcze jedno arcydzieło Jana Krzysztofa Glaubitza, który potrafił nawet tak skromnej budowli nadać wysmukłe i rozfalowane formy. Piękna konstrukcja o trójkondygnacyjnej fasadzie, zdobiona zwielokrotnionymi pilastrami, gzymsami i stiukami, oddająca w sposób symboliczny cześć Trójcy Świętej prowadzi na podwórzec klasztoru Bazylianów (Aušros Vartý g. 7b). To tutaj właśnie ma miejsce jedna z najsłynniejszych scen w literaturze polskiej – przemiana Gustawa w Konrada w Dziadach Adama Mickiewicza, a także inne sceny z tego dramatu. Niestety sama cela Konrada nie jest udostępnianą zwiedzającym z nieznanych przyczyn. Stamtąd już ulicą Ostrobramska dotarliśmy do Ostrej bramy - jedyna zachowana brama z 9 istniejących kiedyś w murach obronnych Wilna, z cudownym obrazem Matki Boskiej Ostrobramskiej. Jest miejscem świętym dla każdego mieszkańca Litwy. Obecne określenie przyjęło się mniej więcej sto lat później, pochodzi od dzielnicy zwanej Ostrym Końcem. Kościół Ostrobramski a tak naprawdę Barokowy zespół klasztorny Karmelitów Bosych św. Teresy stanowi jedną całość z kaplicą Ostrobramską (dlatego nazywany jest Ostrobramskim).
Ponieważ zwiedzanie rozpoczęliśmy od innego miejsca niż chcieliśmy musielismy nieco zboczyć i trafilismy na ogromne metalowe ucho wmontowane w ścianę budynku do którego przewiązana została lina. Może ktoś bardziej obyty wie po co tego typu elementy montuje się do budynków?
Najpiękniejszy gotycki kościół w Wilnie, chodzi oczywiście o Kościół św. Anny, który stanowi część kompleksu sakralnego, do którego należą także dwa sąsiednie obiekty: św. Michała i Bernardynów. Ten w sumie niewielki kościółek z charakterystyczną, znaną chyba wszystkim gotycką sylwetą to jeden z najcenniejszych i najpiękniejszych zabytków Wilna. To świątynia, o której się mówi „śpiewający kamień” ze względu na zachwycającą oko ażurowo - koronkową fasadę. Podobno Napoleon chciał przenieść ten kościół „na dłoni” do Paryża, ale rzeczywistość okazała się bardziej prozaiczna, gdyż żołnierze francuscy przekształcili go na stajnie. Na skwerku przed sąsiednim kościołem Bernardynów stoi pomnik Adama Mickiewicza dłuta G. Jokubonisa, ustawiony w tzw. zakątku gotyckim w 1984 r. Przedstawia słynnego polskiego poetę doby romantyzmu w płaszczu pielgrzyma, wspartego na złamanej kolumnie, symbolizującej jego życie, i patrzącego na swe ukochane Wilno.
Ponieważ podróżowaliśmy z naszym 2 letnim synkiem na tym etapie zostaliśmy zmuszeni do zakończenia zwiedzania. Tym samym udaliśmy sie do samochodu i ruszylismy w dalszą drogę do Rygi.